Potrzebujesz pomocy? +48 601 186 690

Szukaj firmy

Rozmowa z Panem Stanisławem Ciołakiem – dyrektorem Hotelu „Echo” w Cedzynie k. Kielc.

Rozmowa z Panem Stanisławem Ciołakiem – dyrektorem Hotelu „Echo” w Cedzynie k. Kielc.

Portal Pożegnaj.pl: Dzień dobry Panu!

Dyrektor Hotelu: Dzień dobry!

Portal: Zanim zaczniemy nasz wywiad chcieliśmy zapytać o rok powstania tego pięknego obiektu położonego w centrum Gór Świętokrzyskich i blisko największego w regionie, sztucznego zbiornika wodnego w Cedzynie?

Dyrektor: Hotel „Echo” istnieje od maja 1998 roku.

Portal: Trzeba przyznać, że lepszej lokalizacji dla usytuowania hotelu nie można było sobie wymarzyć: kompleks leśny, zalew, czyste powietrze, cisza i spokój. Do czego przywiązują Państwo największą wagę, chcąc jak najlepiej przyjąć swoich Gości?

Dyrektor: Najważniejsze dla nas to spełnić wymagania Gościa. Stawiamy przede wszystkim na zadowolenie pojedynczych osób, które zdecydowały się na pobyt u nas lub na zorganizowanie jakiejś ważnej uroczystości. Dokładamy wszelkich starań bez względu na to czy przygotowujemy imprezę dla 10, czy 100 osób. Ważne, aby Gość opuścił nasz hotel zadowolony.

Portal: Jaką ilość odwiedzających są Państwo w stanie przyjąć?

Dyrektor: Do dyspozycji naszych Gości mamy 93 miejsca noclegowe w 51. pokojach. Każdy pokój wyposażony jest w łazienkę, telewizor, telefon i bezprzewodowy internet.

Portal: Wiemy, że oprócz przyjęć weselnych, bankietowych, grillowych i konferencyjnych organizują Państwo również stypy. Nie było żadnych obaw z Państwa strony, że tego typu uroczystości mogą nie spotkać się z pozytywnym odbiorem ze strony innych potencjalnych Klientów?

Dyrektor: W naszym hotelu posiadamy 6 sal konsumpcyjnych, które są odizolowane od siebie. Dzięki temu w każdym pomieszczeniu Goście mogą czuć się swobodnie i komfortowo. Co więcej, pomysł organizowania styp w Hotelu „Echo” narodził się po licznych pytaniach osób z zewnątrz, m.in. ze względu na nasze bliskie położenie względem cmentarza w Cedzynie. Postanowiliśmy pomóc osobom w tych trudnych chwilach i zaoferować im możliwość zorganizowania styp w hotelu, położonego około 1 km od największego cmentarza w okolicy.

Portal: Czas pokazał, że była to słuszna decyzja, skoro zorganizowali już Państwo ponad 100 styp i ta liczba nadal rośnie.

Dyrektor: Cieszymy się, że obdarowano nas takim zaufaniem, a to mobilizuje do dalszej, ciężkiej pracy, której często nie widać zza stołu.

Portal: Stypy, czyli uroczyste uczty po śmierci kogoś bliskiego obchodzili już nasi przodkowie – Słowianie z tą różnicą, że taki posiłek spożywali na cmentarzach. Na podstawie swoich obserwacji i wieloletniego doświadczenia może nam Pan dyrektor powiedzieć jak i czy w ogóle zmienia się podejście Polaków do obiadów pożegnalnych? Przeważają stypy w kameralnym czy raczej liczniejszym gronie? Ile mniej więcej trwają takie rodzinne spotkania i w jakiej atmosferze – ciszy czy gwarnych rozmów przebiegają?

Dyrektor: Żyjemy w ciągłym biegu i co przykre, stypa podobnie jak wesele jest często jedyną okazją do spotkania się całej rodziny, porozmawiania o wszystkim. Takie spotkania trwają średnio 2-3 godziny i przebiegają najczęściej w pogodnej atmosferze gwarnych rozmów. Zauważyłem, że Polacy powoli odchodzą od negatywnych myśli i starają się (choć wiadomo, że nie jest to łatwe), cieszyć tym, że zmarła osoba jest już w lepszym świecie.

Portal: Jakie dania proponuje Hotel „Echo” na obiady pożegnalne?

Dyrektor: Naszym Gościom proponujemy dania kuchni staropolskiej. Przykładowy zestaw składa się z I dania (barszcz biały w dwojaczkach), II dania (sagan spod Łysicy, czyli pieczony karczek z boczkiem i ziemniaczkami w sosie grzybowym) i deseru (drożdżówka ze śliwkami).

Portal: Rozumiemy, że istnieje również możliwość zrealizowania menu zaproponowanego przez rodzinę żegnającą swojego bliskiego?

Dyrektor: Oczywiście, że tak! Nasi Goście mają głos decydujący, a my staramy się przedstawić ciekawe warianty.

Portal: Patrząc na menu nietrudno zauważyć, że stawiają Państwo na dania kuchni regionalnej i co godne podkreślenia – dania w odpowiedniej oprawie, np. barszcz biały w dwojaczkach. Już mało kto wie, że dwojaki to staropolskie, gliniane naczynia, w których noszono posiłek pracującym w polu, np. żniwiarzom. W jednej szalce zwykle była zupa a w drugiej – okraszona kasza.

Dyrektor: Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że „jemy oczami”, dlatego staramy się, aby nasze potrawy cieszyły i oko, i podniebienie. Chwalimy się tym, co nasze, regionalne, bo region świętokrzyski ma naprawdę wiele powodów do dumy, nie tylko kulinarnych.

Portal: A teraz pytanie trochę z innej beczki. Od 2014 roku Hotel „Echo” oprócz turnusów rehabilitacyjnych wprowadził do swojej oferty również turnusy zdrowotne – dietę antyrakową. To wielki ukłon w stronę osób, które walczą z tą chorobą cywilizacyjną jak i szansa dla tych, którzy chcieliby uchronić siebie i swoich bliskich od nowotworów. Czy można mówić o jakimś programie profilaktycznym prowadzonym przez Państwa?

Dyrektor: Jak najbardziej tak! Nie zmienimy niczyich wieloletnich, złych nawyków żywieniowych w ciągu kilkunastu dni, ale pokażemy inną drogę, drogę zdrowia, bo to, co jemy zależy tylko i wyłącznie od nas. Staramy się pokazać, że „zdrowe” nie musi oznaczać niesmaczne, mdłe i nijakie. Przywiązujemy dużą wagę do pochodzenia produktów, z których przygotowujemy posiłki a wszystko po to, by uczyć dobrych nawyków.

Portal: A my już na zakończenie odsyłamy naszych internautów do strony internetowej hotelu http://hotelecho.pl/hotel-kielce/, gdzie zobaczycie na własne oczy jak powstają pyszne i co najważniejsze – ZDROWE dania, które tworzą pracownicy Hotelu „Echo” w Cedzynie. Dziękujemy Panu Stanisławowi Ciołakowi, dyrektorowi hotelu „Echo” za ciekawą rozmowę i czas nam poświęcony. Gratulujemy sukcesów i życzymy kolejnych!

Dyrektor: Dziękuję również!

ZAPRASZAMY do Hotelu „Echo” w Cedzynie! Portal Pożegnaj.pl

O nas